Dział poświęcony motocyklom szosowo turystycznym
Cz sie 20, 2020 7:26 pm
MiastoTG napisał(a): Łooo pany... Co teraz się porobiło. Jutro zmienię spowrotem na oryginał i sobie to potwierdzę ale hałas po wymianie szyby jest dla mnie nie do zaakceptowania. ......... Dodam, że kanapę mam na maksa i 180 cm wzrostu.
Ja mam 176 i też na maksa. To prawda opcji jest za dużo ale każdy może coś wybrać dla siebie
Ja miałem jeszcze oryginał z deflektorem
Jak wybierasz się na zlot to mogę Ci deflektor pożyczyć to sobie zamontujesz do oryginału i zrobisz test.
Czy dystans zrobiłeś na około 1-2cm?
Cz sie 20, 2020 8:07 pm
Dystanse zrobiłem 12 mm na 4 śrubach. Dzisiaj jeszcze zdjąłem górne dystanse co obniżyły trochę szybę - kąt natarcia. Zamówiłem dzisiaj deflektor 12 cm. Jak przyjdzie to zamontuję do fabrycznej szyby a później do nowej. Na tą chwilę jak minimalnie się podnoszę to jest fajna cyrkulacja kasku, jest ciszej. Nie ma naporu powietrza na klatę a turbulencja powietrza wypada na szyję. Jak porównam deflektor z niższą i wyższą szyba to będę wiedział jakie są różnice z powietrznem pod i nad kaskiem
Pn wrz 07, 2020 2:13 pm
Od siebie dodam że na oryginalnej szybie plus deflektor 17cm przy 171cm wzrostu hałas i turbulencje były nie do przyjęcia. Ten sam zestaw, dołożone dystanse gumowe około 4mm na śruby mocujące szybę i zmieniony kask z LS2 szczękowy na ARAI pełny i już wiem że następny motocykl również będzie obudowany. Cisza, ciepło, sucho w deszczu i żądnego naporu - oczywiście do 130km/h. Chwilę pojeździłem golasem hornetem i huk, napór wiatru oraz ziąb w porównaniu do mojej CBFy to niebo a ziemia. Teraz przy 80km/h jak podgłoszę telefon na max słyszę przez kask komunikaty yanosika. Wcześniej przy obniżonej szybie i bez deflektora nie było szansy czegoś usłyszeć. Oczywiście porblemem jest wentylacja, przez kask już tak nie hula wiatr jak wcześniej ale w bardzo ciepłe dni obniżam deflektor, jest na motylkach i po sprawie.
Pt wrz 11, 2020 9:08 am
Widzę, że każdy musi przejść całą ścieżkę walki z szybami sam i od początku
I sam dojść do tych samych wniosków
Fajnie się to ogląda z perspektywy dziadka jak "młodzież" odkrywa świat
Pt wrz 11, 2020 11:08 am
Hehehehe
Jakie masz zatyczki?
Pt wrz 11, 2020 11:14 am
Historia z zatyczkami też zatacza koło. Nie miałem wszystkich rodzajów, ale z zatyczek najlepiej mi pasują najzwyklejsze zatyczki piankowe które się roluje, wkłada w ucho i one pęcznieją. Są miekkie, nie czuję, że je mam, są płytkie, nie wystają z ucha i nie dotykają kasku od wewnętrz, do tego wycinają wszystkie niepożądane dźwięki w pień a na to wszystko poprawiają słyszalność interkomu bo mogę swobodnie w nich rozmawiać przy wysokich prędkościach. Nie słyszę świstów pochodzących ze szczelin kasku szczękowego ani z mechanizmu blendy. Cisza, spokój. Ciszej niż w aucie
I wali mnie to jakie mam szyby i jakie mam głośne kaski. Zatyczki i jazda
Pt wrz 11, 2020 12:25 pm
U mnie się sprawdziły te piankowe, ale co wyjazd to kupowałem nowe, bo albo się zgubiła, albo nie chciała się ułożyć. W mieście na krótkich odcinkach to nie ma sensu.
Teraz przed zlotem się szarpnąłem na wielorazowe i jak na razie jest ok. Nie odcinają aż tak jak pianki, ale jest na prawdę cicho. Najważniejsze, że baniak nie boli po trasie.
Pt wrz 11, 2020 1:13 pm
Bo piankowe są hmm 2-3 razowe.
Pt wrz 11, 2020 1:33 pm
No właśnie raz czy dwa razy, udało mi się ich użyć po raz drugi, ale włożenie ich do kanału nie było takie proste i trwało o wiele dłużej.
Co mogę powiedzieć, zawsze to oszczędność 3 zł na piwo
So wrz 12, 2020 1:31 pm
buczekpan napisał(a):U mnie się sprawdziły te piankowe, ale co wyjazd to kupowałem nowe, bo albo się zgubiła, albo nie chciała się ułożyć. W mieście na krótkich odcinkach to nie ma sensu.
Na miasto mam choinki 3M z apteki
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.