Honda CB750 Hornet

[adamlca]

www.youtube.com/watch?v=hK88F-aEdBA&t=2740s

[Nazarejski]

Hmm, no to nadchodzi litrowy Hornet - na 4 gary.
Czy okaże się godzien przychylnych spojrzeń naszych forumowych szerszeniarzy?

[zbyhu]

Poka, nie słyszałem...

[Nazarejski]

świeżonka z EICMy. Sporo nowych modeli, jakkolwiek większość w pojemnościach niegodnych Prawdziwych Motocyklistów...
https://www.facebook.com/HondaMotocyklePL
https://motogen.pl/honda-cb1000-hornet- ... icma-2023/

[zbyhu]

Aaaale to brzydkie.
Wygląda jak po dzwonie z dolepionym chińskim licznikiem

Ale ten NX500 ciekawy. Wygląda lżej od ociężałej CB500X.

[bushmaster]

Miał być jeszcze CB1000 Type X, czyli odpowiednik BMW S1000XR, ale nie ma.
Suzuki za to coś takowego pokazało.

[Turos]

bo to na pewno odpowiedź na potrzeby klientów. Tak samo BMW/Audi/Skoda/VW wypuszczają full wypas auta, ale chcą miesięcznie hajs za wszystkie funkcje oddzielnie. Jak nie płacisz masz golasa Tłuamczyli to właśnie odpowiedzią na potrzeby klientów

[goramo]

Słabo wyjszła

received_1296806584313983.jpeg

Najstarsza moim zdaniem najładniejsza

FB_IMG_1647876081945.jpg

Pierwsza wersja imho najbardziej spójna stylistycznie.
Owadzia morda, zgrabna i opływowa.
Owadzia dupa - bardzo smukła, wysoko zadarta i szpiczasta.
Muskularny „korpus”.
No jest agresywnie stylistycznie, jest owadzia sylwetka, ale jednocześnie nie jest przerysowana.

Druga wersja, to jak dla mnie dziwna stylistyka, w ogóle w innym kierunku.
Taka próba cafe racera.
Może się podobać.
Mnie do końca nie podchodzi, ale też nie odrzuca.
Coś innego w klimacie niż „szerszeniowy” look pierwszej edycji, ale może być.

Nowa odsłona, to jakiś zlepek:
- przód od Ztki
- tył od R6
- środek od chińskiej podróby streetfightera
- No i ta nieszczęsna narośl na lampie w postaci tabletu



Zauważcie, że z każdym kolejnym wcieleniem jest tam coraz więcej oszczędności.
W pierwszej generacji:
- monowahacz
- sprzęgło sterowane hydrauliką
- aluminiowa, twarda rama

W drugiej wersji:
- rama już stalowa, ale jeszcze subrframe przykręcany
- dobrze, że zachowali monowahacz
- sprzęgło już na sznurek
- przedni błotnik już nielakierowany

W najnowszej:
- rama znowu stalowa i to z jakichś chyba jeszcze rurek o mniejszych średnicach
- subframe już na stałe przyspawany, a nie przykręcany
- brak monowahacza
- sprzęgło dalej na sznurku


Nie wiem, czy mieliście okazję pojeździć wersją drugą SC80?
Ja tak.
I nie wiem, czy to za sprawą tej stalowej ramy z rurek, czy za sprawą innej geometrii, ale ta wersja jest zdecydowanie mniej stabilna przy wysokich prędkościach.
Jest taka stałe „rozbiegana”.
Przy prędkościach umiarkowanych jest to dosyć fajne, bo BARDZO LEKKO zmienia kierunek jazdy.
Ale przy prędkościach rzędu 200 i wyżej, to miałem wrażenie, że to się za chwilę w pasie nie zmieści…


Pierwszą generacją zdarzyło mi się już sypać 250+ licznikowe i jedzie to stabilnie.
Na SC80 bym się chyba na to nie odważył...

[maćko]

Ta ostatnia generacja toż to Kawa "Zetka" Albo Dukat.

Pzdr