Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla
Regulamin działu
Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.
Wt sie 02, 2011 2:31 pm
Goral1906 napisał(a):czyli jak ktoś pisał ze dokładał podkładki<inny temat> zamiast tego można zastosować gęstszy olej.. ja to zrobię przy wymianie uszczelniaczy dopiero;]
W zależności od rocznika motocykla i ilości przejechanych km warto wymienić sam olej, bądź z uszczelniaczami. W przypadku przejechanych kilkudziesięciu km warto spuścić olej i zwrócić uwagę na jego ilość w porównaniu do zalecanej ilości. Jeśli będzie mniej-więcej ilość się zgadzać to uszczelniacze lepiej zostawić (zawsze to lepszy oryginał). Jeśli będzie duża różnica ( jak w moim przypadku było) uszczelniacze obowiązkowo do wymiany. Pocenie się uszczelniaczy może być niezauważalne, a ubytek oleju znaczny.
Wt sie 02, 2011 3:02 pm
Goral1906 napisał(a):czyli jak ktoś pisał ze dokładał podkładki<inny temat> zamiast tego można zastosować gęstszy olej.. ja to zrobię przy wymianie uszczelniaczy dopiero;]
No niezupełnie. Zawieszenie składa się ze sprężyny i tłumienia (w tym przypadku olejowego). Czym innym jest zwiększenie napięcia sprężyny (utwardzenie) a czym innym manipulowanie przy tłumieniu drgań. Tłumiąc je olej przepływa przez różne otworki o średnicach dobranych do jego gęstości. Zwiększając tą gęstość uzyskamy efekt niekoniecznie pożądany. Może minimalna różnica coś poprawi ale większa spowoduje, że amortyzator po prostu nie będzie pracował, tzn będzie wybierał tylko b.duże nierówności i to z opóźnieniem. Będzie może i twardszy ale tępy jak kołek.
Wt sie 02, 2011 6:38 pm
klemens napisał(a):No niezupełnie. Zawieszenie składa się ze sprężyny i tłumienia (w tym przypadku olejowego). Czym innym jest zwiększenie napięcia sprężyny (utwardzenie) a czym innym manipulowanie przy tłumieniu drgań. Tłumiąc je olej przepływa przez różne otworki o średnicach dobranych do jego gęstości. Zwiększając tą gęstość uzyskamy efekt niekoniecznie pożądany. Może minimalna różnica coś poprawi ale większa spowoduje, że amortyzator po prostu nie będzie pracował, tzn będzie wybierał tylko b.duże nierówności i to z opóźnieniem. Będzie może i twardszy ale tępy jak kołek.
Trafnie ujęte.
W moim przypadku różnica od zalecanego była minimalna, a komfort się zdecydowanie poprawił.
Zwiększanie gęstości o większy "stopień" może na naszych drogach też i pogorszyć komfort. Natomiast przy równej nawierzchni - w zakrętach możemy "płynąć", a nie jechać. "Płynąć" w pozytywie oczywiście.
Dlatego lepiej przy normalnej jeździe stosować się do zaleceń fabrycznych, a testy z progresywem i bardzo gęstym olejem zostawić dla wyczynowców na tor.
Wt sie 02, 2011 6:45 pm
Pix napisał(a):klemens napisał(a):No niezupełnie. Zawieszenie składa się ze sprężyny i tłumienia (w tym przypadku olejowego). Czym innym jest zwiększenie napięcia sprężyny (utwardzenie) a czym innym manipulowanie przy tłumieniu drgań. Tłumiąc je olej przepływa przez różne otworki o średnicach dobranych do jego gęstości. Zwiększając tą gęstość uzyskamy efekt niekoniecznie pożądany. Może minimalna różnica coś poprawi ale większa spowoduje, że amortyzator po prostu nie będzie pracował, tzn będzie wybierał tylko b.duże nierówności i to z opóźnieniem. Będzie może i twardszy ale tępy jak kołek.
Trafnie ujęte.
W moim przypadku różnica od zalecanego była minimalna, a komfort się zdecydowanie poprawił.
Zwiększanie gęstości o większy "stopień" może na naszych drogach też i pogorszyć komfort. Natomiast przy równej nawierzchni - w zakrętach możemy "płynąć", a nie jechać. "Płynąć" w pozytywie oczywiście.
Dlatego lepiej przy normalnej jeździe stosować się do zaleceń fabrycznych, a testy z progresywem i bardzo gęstym olejem zostawić dla wyczynowców na tor.
Komfort Ci się poprawił, bo miałeś poprzednio olej nie dość, że przepracowany, to jeszcze było go za mało. Zatem samo wlanie oleju o zalecanej gęstości już by dało dużą poprawę. A ponieważ wlałeś olej nieco gęstszy to faktycznie nie wiesz, czy w stosunku do zalecanego masz lepiej czy gorzej.
Wt sie 02, 2011 8:51 pm
czyli jak fabryczny to 7.. czyli jak wsadzę 10 to będzie git <lub nie>. Mam takie pytanie ma ktoś jakiś prosty poradnik wymiany oleju w lagach bo nigdy tego nie robiłem a chce się nauczyć a delikatna pomoc nie zaszkodzi;]
ja jak kupiłem moto koleś mówił ze do 2000 km były robione uszczelniacze ja zrobiłem koło 6-8k km warto to już rozbierać czy zostawić do zimy??
i zrobić sobie full serwis motonogów?? < z opon do lag może założymy oddzielny temat??;]
Śr sie 03, 2011 6:30 am
Yo!
Goral, to juz bylby za duzy "misz-masz", aby w temacie o oponach zalozonym w dziale o CBF1000 opowiadac o wymianie oleju w lagach SV650
.
Powiem tylko, ze u mnie uszczelniacze trzymaja od fabryki - juz 72 tys.km, wiec troche mnie dziwi, ze chcesz cos dlubac po 8kkm.
Pzdr
Śr sie 03, 2011 8:16 am
Nie uwierzysz zbyhu, ale o tym samym pomyślałem, forum CBF1000, temat o wymianie gum a dyskusja o lagach w SV
I niech ktoś powie, że nie jesteśmy tolerancyjni
Pt sie 05, 2011 7:52 pm
aj czepiacie się szczegółów mam do was zaufanie.. to z innej beczki co ile uzupełniacie wymieniacie olej w lagach??
jakich 8 tys?? moja ma 40k km ponad ;D podobno koleś u którego moto kupiłem wymieniał uszczelniacze itd;] a od kupna zrobiłem ponad 8 k km;]
Pt sie 19, 2011 9:08 pm
Hej
Koleś w puszcze źle się zachował i jak go wyprzedzałem zerknąłem w prawo na niego, poprostu chciałem zobacześ co to za typ. No i mnie pokarało .
Łomot, sprzęt podskoczył do góry, wjechałem na coś, nie wiem co to było chyba jakaś cegła
Dziury żadnej w tym miejscu nie było !!! I nic wcześniej nie zauważyłem ! Wystraszyłem się okrutnie
przednia felga zagięty rant ale opona wygląda na całą
z tyłu odwrotnie opona dostała guza a felga wygląda prosto.
Tylna opona to nie problem i tak miałem ją niebawem wymienić (20 tys.) Ale martwię sie o przednią felge. Nowa troche kosztuje. Moje pytanie czy da się wyprostować - na dł 5 cm rant odchylił się od opony na 3-4 mm) ?
pozdr.
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.