Nie widziałem takiego wątku więc zakładam nowy. Zamontowałem niedawno lokalizator GPS firmy GOCLEVER w swojej maszynie. Zrobiłem to z dwóch powodów:
- spokój duchowy mojej w sumie żony
- duże prawdopodobieństwo odzyskania skradzionego pojazdu
Urządzenie co 30 sekund podaje aktualną pozycję motocykla. Działa jeszcze przez dobę po odcięciu zasilania (np. wyjęcie akumulatora) ponieważ posiada własną baterię. W oparciu o GPS ustala pozycje motocykla z dokładnością do 10m. Odbiornik jest bardzo czuły, funkcjonuje w garażu, gdzie topowa nawigacja Garmina mówi dobranoc Wbudowany moduł GSM (jest karta SIM) przekazuje dane w trybie ciągłym na serwer GOCLEVER a my możemy w każdej chwili to pooglądać przez dowolną przeglądarkę WWW (komputer/telefon). Chwali to sobie małżonka ponieważ wie gdzie jestem, wie że żyję (bo jadę), mam około kilkudziesięciu telefonów mniej dziennie i nie muszę wysyłać do niej SMS z każdego postoju
Mam też cichą nadzieję, że jak rąbną mi sprzęta to zanim się zorientują, że moto ma lokalizator - będą mieli wizytę policji i kolegów właściciela z siłowni (tzw. specjalistów d/s windykacji) Urządzenie pozwala zdefiniować alarm np. wyjazd poza określoną strefę, przekroczenie ustalonej prędkości - powiadamia wtedy SMS na zdefiniowany nr. tel.
Jego zaletą jest też możliwość odtworzenia trasy przejazdu (poniżej mój trip w Bieszczady).
Rynkowy koszt urządzenia to 399 zł i abonament (3 miesiące gratis a potem 21 zł miesięcznie przy wykupieniu na rok).
Tutaj mała autoreklama: jestem dystrybutorem tej zabawki, jeżeli ktoś z forum byłby zainteresowany zrobię lepszą cenę.
Montaż bajecznie prosty - na stałe lub do gniazda zapalniczki - wszystkie przewody/karta SIM/instrukcje są w pudełku