klemens napisał(a):Swoją cbfkę na tamtą zimę przepchnąłem po prostu z garażu do kotłowni, żeby mi w zimie nie zawadzała i miała trochę cieplej. Po równo 4 miesiącach wyciagnąłem na dwór i... odpaliła tak, jakbym ją wczoraj zgasił. W tym roku powtarzam tą procedurę. Podsumowując, nie robię NIC.
Ale fajnie ma Twój motong - cieplutko