Nieogary serwisowe są na świecie, ale OIMW tu chodzi o wgranie software`u, więc raczej niewiele można spieprzyć: ten software jest nadany przez Hondę, dealer go nie tworzy, więc nie może go chyba spieprzyć. Podłącza kabelek i już.
Miałem kiedyś puszkę z grupy VW, gdzie po słynnej aferze dieslowskiej zmieniane było oprogramowanie (odjęli parę koni koniec końców...)- krótka piłka w serwisie, plug and play!
Wg. szwabskiego forum NCka trwa to do półtorej godziny, więc możesz się spokojnie sprobować umówić na operację na miejscu w jakimś ościennym regionie, skoro ci Twoi Cię wkurzają.
Co do ryzyka - sama wiesz najlepiej, czy Ci się zdarza całkiem odkręcić, czy nie
-więc sobie odpowiedz...
Ale ja bym nie chciał z czymś takim (zbyt długo) jeździć - odkręcenie do oporu czasami wynika nie ze swawoli, tylko jest operacją ratującą tyłek, tak więc...