Pęknięte mocowania silnika po crashpadach tym kleją i jakoś działa podobno. Kiedyś na zlocie był ktoś (dziś już nie pamiętam), zieloną CBFą taką jak kiedyś moja, z poklejonym mocowaniem.
Skleić pewnie sklei a co z gwintem wewnętrznym i z powierzchnią czołową pod uszczelkę korka? Moim zdaniem takie rzeczy trzeba pospawać a później jeszcze gwint przelecieć gwintownikiem plus kontrola płaszczyzny pod uszczelkę korka. Raz że to wszystko jest obciążone ciśnieniem a po drugie jeszcze pracuje temperaturowo.
Sytuacja opanowana. Miska pospawana w firmie Metrob w Mikołowie. Zrobione bardzo dobrze. Ze swojej strony tylko pomalowałem miejsce naprawy. Po zamontowaniu wszystko działa, jest szczelne i nie ma dużych śladów po naprawie. Koszt spawania 200zł.... Dla mnie nauczka na przyszłość.