Zdejmij dwa kabelki z czujnika i je zewrzyj; zobaczysz czy instalacja jest sprawna (po chwili kontrolka powinna się zapalić). Drugim krokiem jest weryfikacja działania samego czujnika; niestety albo wypalisz w kontrolowany sposób prawie całe paliwo ze zbiornika albo je po prostu spuść do bańki opróżniając zbiornik.
Mi udało się to kiedyś wężykiem metodą "usta-usta"
Chyba że otworzysz podciśnieniem kranik ale to bardziej skomplikowane i trudne do wykonania jak się nie ma pompki podciśnieniowej. Po spuszczeniu paliwa i włączeniu zapłonu po pewnym czasie (nie od razu) kontrolka powinna się zapalić.
Jak się nie zapala po np. minucie tzn. że masz uszkodzony czujnik.