Wujek, po wielu latach rozłąki z jednośladami, zapragnął kupić "czopera". Chciałbym poznać Wasze opinie (ponieważ w tej kategorii jestem zielony) i co moglibyście polecić. Chodzi o używkę, w miarę niezawodną, do kulania trasami między pszenicą, a rzepakiem Najlepiej z jakiegoś zaufanego komisu.
Ojciec i wujek mojego kumpla kupili sobie wlasnie na emeryturze juz po vulcanie. Poza jakimis tam eksploatacyjnymi sprawami tez nic sie nie dzieje. Jeden nawet chcial sprzedac i brac cos wiejszego. Wiem ze przyjechalo to ze stanow, ale jest chuchane i dmuchane bo sie chlopom nudzi