Zatyczki do uszu AD 2024/2025

[PeterS]

Hi, czy Waszym zdaniem w tym asortymencie pojawiło się ostatnio coś ciekawego? Może jakieś zatyczki, które zmiażdżyły konkurencję?
Od jakiegoś czasu używam zwyklych gumowych "choinek" z budowlanego, z obciętymi końcówkami żeby nie przenosiły drgań z kasku. Jeśli chodzi o wyciszenie to jest nieźle (rozmawialiśmy z kumplami na postoju, w kaskach i ja byłem wykluczony), ale są dość twarde i trochę w tym bolą uszy. No i zawsze mogłoby być jeszcze ciszej w trakcie jazdy.
Proszę nie piszcie o Alpine Motosafe - uslyszysz-karetkę czy tp., bo te znam dość dobrze i nie o to mi chodzi. Tylko o maksymalne wyciszenie (wszystkich poza radiem w sluchawkach kasku) dźwięków. Gąbki są jednorazowe i wymagają czasu na założenie, plastelinowe wypadają z ucha, indywidualnie formowane są gut ale gdzieś zgubiłem i szkoda mi bulić kasy na kolejne.

[adamlca]

Wiele nie wniose.Tyle ze zaczynalem od gabek i na gabkach skonczylem.Kazde jakie by nie byly zgubie.Predzej czy pozniej.W koncu za kilkanscie zl kupilem opakowanie 250sztuk gabkowych i po dwoch latach jeszcze mam ich klikadziesiat.Przynajmniej nie wkurwiam sie ani nie zal jak posieje.

[PeterS]

Póki co zakupiłem Loop quiet. W Motobandzie wypowiadali się o tym dość pozytywnie. Ale też oni w moich oczach już dawno stracili wiarygodność, bo po testach okazuje sie, że akurat tym czymś handlują.
Pytanie czy handlują bo jest tak dobre czy jest tak dobre bo tym handlują
Ptak czy psiak, wkrótce testy

[Turos]

Póki co zakupiłem Loop quiet. W Motobandzie wypowiadali się o tym dość pozytywnie. Ale też oni w moich oczach już dawno stracili wiarygodność, bo po testach okazuje sie, że akurat tym czymś handlują.
Pytanie czy handlują bo jest tak dobre czy jest tak dobre bo tym handlują
Ptak czy psiak, wkrótce testy

raczej, bo jest dobra marża na tym

[Bloodhound]

Póki co zakupiłem Loop quiet. W Motobandzie wypowiadali się o tym dość pozytywnie. Ale też oni w moich oczach już dawno stracili wiarygodność, bo po testach okazuje sie, że akurat tym czymś handlują.
Pytanie czy handlują bo jest tak dobre czy jest tak dobre bo tym handlują
Ptak czy psiak, wkrótce testy

U mnie się nie sprawdziły, bo w większości przypadków po założeniu kasku się luzowały w uszach, ale to może kwestia mojej fizjonomii.
W każdym razie wróciłem do Alpine.

[raphi]

Filozoficzna uwaga generalna. Od lat już nie spotkałem się ze zjawiskiem aby sprzedawca polecał to co dobre dla klienta nie polecając tego co dobre dla sprzedawcy. Czasami po prostu jedno i drugie się przypadkiem złoży. Sklepy są od zarabiania kasy, sprzedawcy od wciskania towaru. Klient i jego potrzeby to kolejnorzędna sprawa. Jeżeli klient coś chce a my tego nie mamy to zadanie sprzedawcy polega na zmianie potrzeby klienta. I to jeszcze nie jest takie złe. Ale najcichsze zatyczki, aby były promowane, muszą być jednocześnie na najwyższej marży. I to już jest złe. Koniec filozofii. Nie ufam sprzedawcom. Nie ufam ludziom. Nie ufam nikomu. Tylko sobie ufam. Uf uf.

[maćko]

Filozoficzna uwaga generalna. Od lat już nie spotkałem się ze zjawiskiem aby sprzedawca polecał to co dobre dla klienta nie polecając tego co dobre dla sprzedawcy. Czasami po prostu jedno i drugie się przypadkiem złoży. Sklepy są od zarabiania kasy, sprzedawcy od wciskania towaru. Klient i jego potrzeby to kolejnorzędna sprawa. Jeżeli klient coś chce a my tego nie mamy to zadanie sprzedawcy polega na zmianie potrzeby klienta. I to jeszcze nie jest takie złe. Ale najcichsze zatyczki, aby były promowane, muszą być jednocześnie na najwyższej marży. I to już jest złe. Koniec filozofii. Nie ufam sprzedawcom. Nie ufam ludziom. Nie ufam nikomu. Tylko sobie ufam. Uf uf.

Byś musiał widzieć jak wkur...li się jak czwarty raz przyjechałem buty przymierzać i za każdym razem próbowali mi wcisnąć coś, czego nie chciałem a jak mi się jakieś spodobały to akurat rozmiaru nie mieli

[PeterS]

Filozoficzna uwaga generalna. Od lat już nie spotkałem się ze zjawiskiem aby sprzedawca polecał to co dobre dla klienta nie polecając tego co dobre dla sprzedawcy. Czasami po prostu jedno i drugie się przypadkiem złoży. Sklepy są od zarabiania kasy, sprzedawcy od wciskania towaru. Klient i jego potrzeby to kolejnorzędna sprawa. Jeżeli klient coś chce a my tego nie mamy to zadanie sprzedawcy polega na zmianie potrzeby klienta. I to jeszcze nie jest takie złe. Ale najcichsze zatyczki, aby były promowane, muszą być jednocześnie na najwyższej marży. I to już jest złe. Koniec filozofii. Nie ufam sprzedawcom. Nie ufam ludziom. Nie ufam nikomu. Tylko sobie ufam. Uf uf.

Prawda. Doradca klienta - przecież to, kjm, śmieszne.
Ja to jeszcze widzę z innej strony. Jeśli ktoś (przeważnie w Internecie) cyklicznie o czymś opowiada, dzieli sie przemyśleniami, przedstawia czy tp. to już wiem dokąd zmierza gadka wujka Włodzimierza. Niedlugo pozniej bedzie ci sie starał wcisnąć swoją książkę o tym albo płatną aplikację, szkolenie czy "autorski" program wycieczki.

[PeterS]

U mnie się nie sprawdziły, bo w większości przypadków po założeniu kasku się luzowały w uszach, ale to może kwestia mojej fizjonomii.
W każdym razie wróciłem do Alpine.

W sumie wchodzą płycej niż Alpine Safe (1 "grzybek", a nie 2) i do tego nie są wciskane tym patykiem. Zobaczymy

[raphi]

Ja je wciskam bez patyka bo patyk zaginął.