To nie są rękawice motocyklowe, więc nie mają usztywnień, odblasków czy tp. Jest tylko jeden rozmiar - duży.
Ogrzewanie może być zasilane np. z powerbanka czy gniazda zapalniczki przez kabel usb albo też przez 3 baterie aaa na rękawicę (są schowki na pudełka z bateriami, zapinane na wodoodporny zamek).
Testowałem ten wynalazek na nartach przy ~0° i w rękawicach, nawet bez prądu, było ewidentnie za gorąco.
Zrobiłem też kilkadziesiąt km na moto, w temp. 2-5°, bez prądu - i choć czuje się lekki chłód na końcach palców, to ogólnie było mi w tym zdecydowanie cieplej niż w późno jesiennych długich rękawicach Oriny.
Obawiałem sie jak bedzie z obsługą przełączników - ale jest ok - rękawice są grube ale przy tym miękkie.
Dziś przejechałem ze 20 km przy + 2-3°, z rękawicami podpiętymi pod powerbank. Chłodno mi było w palce mały i serdeczny prawej ręki (pewnie dlatego, ze są zgięte - na dźwigni hamulca trzymam wskazujacy i środkowy - albo jak kto woli palec rozpychalec i pomocnik palca rozpychalca

Reasumując - jestem na tak
