Jak już miałam okazję wcześniej się pochwalić, zamówiłam sobie półkamizelkę.
Początkowo pomysł był taki, żeby zamówić sobie różowe szeleczki.
Różowe dla lepszej widoczności na drodze. Jako, że z moich obserwacji koleżanki, która miała takowe wynikało iż kierowcy widząc różowe myślą "baba"
i uciekają gdzie pieprz rośnie.
Zatem niezależni od intencji kierowców efekt osiągnięto - na drodze jestem zauważona.
Kiedy skontaktowałam się z koleżanką (bo to właśnie ona robi te cuda) to powiedziała, że jeśli tylko mam pomysł, to można zrobić kamizelkę lub półkamizelkę według własnego pomysłu. No i się zaczęło. Nie byłabym sobą, jak by nie było kota, więc stanęło na półkamizelce z uśmiechem Kota z Cheshire. Uzgodnienia, projekcik i... finalnie prezentuje się to tak:
Unboxing
IMG_20150313_085406.jpg
IMG_20150313_085433.jpg
Widok przodu
IMG_20150313_085526.jpg
Widok tyłu
IMG_20150313_085535.jpg
Detale - jak widać bez fuszerki
IMG_20150313_085759.jpg
Dalsze szczegóły napiszę już po przejechaniu jakichś kilometrów.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.