Panowie ja pod koniec zeszłego sezonu przetestowałem inny patent nawigacyjny. Skoro ekranu i tak nie widać to po co go w ogóle mieć Włożyłem telefon do kieszeni w kurtce, słuchawki z komunikatami pod kask i wio. Sam głos pani Marzeny z Auto Mapy wystarczył by mnie doprowadzić do celu. Fakt, że ładowanie trzeba by jeszcze podpiąć (dodatkowy kabelek do kieszeni i tyle. Do takiego "patentu" zmusiło mnie trochę samo życie ponieważ mój samochodowy gps stracił gniazdo zasilania/ładowania i niestety z powodu tak błahej usterki jest nie do uratowania (gniazdo się wyrwało z płytki drukowanej i nie da się z tym nic zrobić...niestety)
By nie było OT>
Lark mnie bardzo interesuje, ale mam pytanie do posiadaczy. Komunikaty słuchacie z głośniczka Larka, czy może słuchawki pod kaskiem / Bluetooth? Nie wyobrażam sobie jeździć na samej wizji bez fonii