przez buczekpan » Śr mar 27, 2019 4:45 pm
Ja byłem tydzień temu w tygodniu, ale właściciela nie było, a wrócić miał dopiero na weekend. Przez telefon nie chciałem negocjować, bo to nie ma sensu, skoro i tak musisz poczekać z zakupem do jego powrotu. Po przeanalizowaniu wszystkiego stwierdziłem, że i tak nie zejdzie z ceny do takiej kwoty, za którą chciałbym ją kupić. Brałem też pod uwagę, że oddanie do lakiernika to kasa i czas, a niestety zazwyczaj są spore kolejki. Druga sprawa ze nie znam nikogo komu bez obaw powierzył bym lakierowanie. Finalnie ten egzemplarz odpuściłem. Jestem w stanie dużo sam zrobić i nie boję się problemów mechanicznych, jednak, za lakierowanie nigdy się nie brałem, a eksperymentować nie chcę.
Varadero XL125 -> CBF600SA