Tak były T31 bo ja ino asfalt. Wytrzymały ok. 14 tys. Przód i tył zjechał się równym tempie. W deszczu nie mialem uślizgów myślałem że będzie gorzej niż na PR4 ale nie miałem żadnych obawa podczas jazdy po mokrym. Obecnie mam Angele 1 GT i muszę napisać że na T31 miałem większy komfort psychiczny w złożeniach i niechaj o tym świadczy że T31 miałem prawie pozamykane a na Angelach nie potrafię tego zrobić. T31 miały taki punkt w przechyle od którego wiedziałem gdzie jestem. Z drugiej strony aniołki lepiej inicjują skręt oraz co ważne mają mniejszy moment prostujący. Jednak najprawdopodobniej aniołki nie dostaną drugiej szansy, i mam zamiar przetestować roadtec 01. Dużo osób jeździ na nich na versysach i zbierają dobre opinie. Może akurat gabaryt i waga motocykla dobrze z nimi współgra.
Aha no i ostatnia rzecz nie poparta niczym naukowym ale jak macam bieżnik z boku opony to mam wrażenie że pod palcem lepiej lepiły się T31.
Pozdrawiam
Marcin Jan