Witam.
Dopadło i mnie, i może komuś nie będzie się chciało ryć tych ponad 50 stron
, więc moja historia
HONDA CBF 1000 2006 rok, przebieg ok 52 tys (i raczej nie kręcony). Dołożonych trochę dodatkowych klamotów elektrycznych: podgrzewane manetki, ładowarki z szybkim ładowaniem, dodatkowe oświetlenie dzienne i coś tam jeszcze, czyli szczytowo trochę poboru jest.
Przed awarią nie było żadnych objawów, odpalił jak zwykle od strzała, w czasie jazdy żadnych niepokojących objawów, w końcu przy wyprzedzaniu !!! zaczął przerywać, zgasły zegary, pali się kontrolka ABS i po kilkuset metrach totalnie umarł. Zapaliłem awaryjne ale te umarły po krótkiej chwili, ZERO prądu. Po przeprowadzeniu w bezpieczne miejsce (dzięki koledze na GS spod Poznania za pomoc i odwiezienie do domu) czyli po ok 15 minutach akumulator zregenerował się na tyle, że był w stanie obrócić rozrusznikiem z 2-3 razy. No to było już jasne że padło ładowanie a nie np. akumulator.
Przebieg awarii i naprawy:
Niedziela 07-08-2022 awaria, trasa ok150 km, padł 30 km przed miejscem docelowym. Powrót na przyczepie.
Poniedziałek 08-08-2022. Szukanie info w intrenecie, rycie forum, w końcu to 55 stron tylko tego wątku ;-), a są przecież także inne fora. Szukanie oryginału, szukanie zamienników, w końcu decyzja że regeneruję w firmie GYWER, najwięcej dobrych opinii, szybki czas naprawy i przyzwoita cena.
Wtorek 09-08-2022:
telefon do firmy GYWER w sprawie naprawy. Mam zrobić zdjęcie i wysłać SMS aby zweryfikowali czy jest to oryginał, bo chińskich zamienników nie naprawiają.
rozebranie, spalone uzwojenie
wysłanie SMS ze zdjęciem do GYWER
potwierdzenie od GYWER że jest oryginalny, SMS z danymi do wysyłki i kosztami
środa 10-08-2022 rano– wysłanie do naprawy
czwartek 11-08-2022 wieczorem – SMS od GYWER że jest naprawione i będzie następnego dnia rano wysłane
piątek 12-08-2022 wysłane
Sobota, niedziela, poniedziałek święto
Wtorek 16-08-2022 otrzymałem przesyłkę
Środa17-08-2022 – montaż, ładowanie poprawne >14,4V, na razie wszystko OK
W firmie GYWER jest opcja naprawy expressowej, czyli jak by się dobrze sprężyć to z wysyłką w 3-4 dni powinno się dać to ogarnąć.
Koszty naprawy to wysyłka do firmy GYWER (nie pamiętam ile), koszt naprawy 250 zł + przesyłka zwrotna za zaliczeniem 22 zł = 272 zł, czyli całość ok 290-300 zł
Podsumowanie:
Przy dobrych wiatrach da się w 3-4 dni naprawić
Cena przyzwoita
Jakoś naprawy – wizualnie wygląda OK
Dostałem paragon i gwarancję, czyli to nie jest firma krzak
Gwarancja trochę „zabawna”, szczególnie punk 3 (żadnych dodatkowych odbiorników) , ale rozumiem że każdy chce się zabezpieczyć
Podaję kontakt do firmy od przewijania:
P.U.GYWER MARIUSZ SZMID
UL. WIEJSKA 117
44-323 GOGOŁOWA.
Tel. 503 038 126
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.