Hej.
Mam pytanko - czy zdarza Wam się złapać dziwny luz między biegami, gdzie teoretycznie go być nie powinno?
Podczas wypadu majowego, a także ze dwa razy wcześniej, przytrafiło mi się tak, że zmieniając bieg na wyższy po puszczeniu sprzęgła nic nie było - tzn. ani nie wszedł kolejny bieg, ani nie pozostał wbity poprzedni... była natomiast jakby pustka i słychać terkot/chrobot ze skrzyni... Raz miałem tak między 4 a 5 a kilka razy miedzy 2 a 3.
Rozmawiałem na zlocie z Piotrem (PIWKO) i jemu też się czasami zdarza coś takiego.
Zastanawiam się, czy to jest np. wynikiem zbyt lekkiego nacisku na dźwignię przy zmianie biegu (i jest to normalny objaw), czy może coś tam w tych wodzikach i trybikach się spieprzyło....