Szalu nie ma, ale daje rade.W deszczu tez, chociaż jak mocniej daje woda, to zawsze kondona mam pod reka. Bez podpinek w lecie jesst przyzwoicie mimo braku otworow wentylacyjnych,z podpinkami i ciepla bielizna w zimnym tak do 5 stopni jest przyjemnie, nizej trzeba naprawdę dobrej bielizny. W motoszklarni u Szczepana mozna wyjac w przyzwoitej cenie ( mi się udalo za komplet dac sporo ponizej dwoch tysi). Przyzwoite ochraniacze ma.Wiecej nie powiem, bo krotko w niej smigam.
Jak słowo-nie wiem. Zależy ile śmigasz. Jak dużo -chyba lepiej iść w kierunku czegoś z gore .Jak mniej - to chyba nie warto płacić aż tyle kasy-są tańsze ciuchy i tego , i innych producentów .Generalnie wykonanie przyzwoite .Dwa solidne rzuty na asfalt wytrzymały, parę nurków miedzy krzaczki też . Ciuchy motocyklowe - uspokajasz własne sumienie, nie rujnujesz domowej kasy .
Miałem macnę. Kurtka raz niżej od najwyższego modelu, Spodnie najwyższy model... Przeciekły... Nawet w lekkim deszczupo drugiej reklamacji oddałem cały komplet. Teraz mam alpine z gore, w końcu jest tak jak trzeba.
może trafiłeś na wadliwy model, ja posiadam kurtkę geo i chwale sobie, zdecydowanie lepiej wykonana od modeki miałeś może spodnie alpine ?? zastanawiam się właśnie nad nimi...
Jeśli latasz w alpinestars durban to się nie dziwię ale 4klocki za ciuchy to nie na moja kieszeń, wolę pojechać na wycieczkę